PODZIELNOŚĆ UWAGI
AŚKA - Faceci się przechwalają, ze są
lepszymi kierowcami – ale zapytam wprost – a który z was jednocześnie prowadząc
samochód i rozmawiając przez telefon potrafi poprawić sobie rzęsy i malować
usta? No nie widziałam. Facet jadąc nie potrafiłby nawet w torebce znaleźć
szminki. A w ogóle który z was ma torebkę?!
BAJER - Aśka, a co ty tu w ogóle propagujesz?
AŚKA - Że kobiety mają lepszą podzielność uwagi. (do widza)
Zgodzisz się kolego? Jak ci na imię? (na przykład: Roman) O! Miałam
kolegę Romana w Technikum Ogrodniczym…
BAJER - Moim zdaniem faceci i babeczki niewiele różnią się pod tym
względem.
AŚKA - …Dziad! Pożyczył stówę i do dziś nie oddał. No właśnie wiele się
różnią. Jak facet ma jednocześnie wypełnić PITa, przypilnować zupę i obejrzeć
dziennik – to PIT mu się przypali, dziennik przesoli a zupę złoży po terminie.
Mam o Romanach teraz jak najgorsze zdanie. Spróbujesz to zmienić?
BAJER - A pamiętasz Jolę z Bydgoszczy? Miała problem ze skupieniem się na
kilku rzeczach.
KAMOL - Jak już tak nic nie robisz tylko gadasz to zawiąż mi krawat.
AŚKA - Ja nie gadam tylko, ja gadam aż. To nie wiesz, że Jolka zmieniła
płeć? Teraz ma na imię Wiesiek.
BAJER - No widzisz! Aha…
LOPEZ - A mi to nie wiążesz krawatów.
AŚKA - (do Romana) O odsetkach już nie wspomnę. Ale widzę, że się
nie kwapisz… A bo gruby jesteś i krawat wystarcza tylko na muchę. Przecież
widzieliśmy się z Wieśkiem, siłowałeś się z nim na rękę.
BAJER - No tak! Ale wygrałem. Aha…
LOPEZ - A gdybym schudł?
AŚKA - Niemożliwe. Tu trzeba podzielności uwagi. Trzeba jednocześnie: nie
jeść golonki, nie jeść ciastek i nie pić piwa. A ty tylko na jednym potrafisz
się skupić. To może na sali jest inny Roman któremu jest drogie imię?
LOPEZ - Nie zgadzam się. Ja bym chyba umiał parę rzeczy naraz.
BAJER - Wierzę w niego.
AŚKA - Dobra. To pierwsze wyciągnij stówę od Romana, bo nie mam już do
niego siły… drugie spisz słowa hymnu polskiego i odbijaj jednocześnie piłeczkę.
LOPEZ - No to Roman, co z tą stówą jeszcze?… Zginęła nie zginęła? Wiem,
że nie ty pożyczałeś… No wiesz, obca jest mi przemoc, ale jak nie oddasz… szablą
odbierzemy i marsz!…
AŚKA - Mi wystarczy.
BAJER - No i?
AŚKA - No potrafisz! To co? Mam już mówić ci Daria?
BAJER - Przestań. A potrafisz jednocześnie nucić i gwizdać tańcząc?
AŚKA - A potrafiłbyś jednocześnie zejść ze sceny?
BAJER - Pewnie. Aha…
KONIEC
Autor – Władysław Sikora i Dariusz Kamys
stronę opracowali: Aśka Kołaczkowska i Michał Włodarczyk