fot. Małgorzata Zielińska
„Terapia” – 2003/2004 rok.
Spektakl „Terapia” stał się przełomowym dla kabaretu Hrabi. Dotyka uczuć, emocji i impulsów. Objęty klamrą seansu terapeutycznego, przedstawia w scenkach i piosenkach powstawanie i rozwój emocji. Owszem, dochodzi w programie do manipulacji uczuciami zarówno aktorów, jak i widzów. Ulubionym podstępem jest wywołanie śmiechu w sytuacjach na pozór nieśmiesznych. W programie nie ma wpadek, czy pomyłek, gdyż każda zostaje obrócona w nowe, spontaniczne wydarzenie z udziałem publiczności. Za pomocą kącika dekompresji – wyseparowane miejsce na scenie – odbywają się rzeczy nie przewidziane scenariuszem (wiśnióweczka, paluszki pomagające ukoić zszarpane niespodziankami nerwy).
Delikatność tematu (emocje), wymaga nieustannego, wzajemnego wsparcia aktorów i widzów – co jest motywem wiodącym programu. Wspieranie się dla wszystkich następuje nieoczekiwanie, co prowadzi do emocjonalnego złączenia się uczestników terapii. No, chyba że ktoś się upiera żeby tego dnia nie mieć poczucia humoru… Ale to temat na zupełnie inny program.